Archiwum czerwiec 2003, strona 1


cze 11 2003 zlota rybka
Komentarze: 0

Chcialabym miec zlota rybke, ktora spelnilaby moje JEDNO JEDYNE zyczenie, zyczenie najbardziej niemozliwe do spelnienia z wszystkich jakie mam ;-)) No coz jednak chyba bede musiala obejsc sie bez takiego malego pomocnika i sama sprobowac  je zrealizowac, choc chyba mam marne szanse zwazywszy na to ze nie da sie cofnac czasu! Ludzie mowia ze jesli sie czegos bardzo mocno pragnie to wszystko moze sie zdarzyc. Ale czy napewno??Czy nie jest tak ze ludzie oszukuja siebie, albo innych tylko po to zeby nie zatracic woli walki? Chyba tak jest ale przyznam ze to jedyny przypadek kiedy nie mialabym nic przeciwko oszukiwaniu mnie :D

ona_mysli : :
cze 11 2003 wiosna, lato...
Komentarze: 1

Nie to zebym byla zagorzala pesymistka, ale patrzac na ten nasz zmieniajacy sie jak w kalejdoskopie polski klimacik wpadla mi do glowy pewna mysl, a wlasciwie pytanie. Ktora pora roku najbardziej pobudza czlowieka do dzialania?

Zima, ktora (mimo iz piekna pora roku) otula swiat mroznia pierzynka i sprawia ze czlowiek staje sie nieco ospaly?

Wiosna, w ktorej wszystko budzi sie do zycia, a ktorej obraz rzeczywistosci nie jest tak "pobudzajacy"dla ludzi jak jest dla swiata roslin i zwierzat?

Czy moze lato, gdzie upal w wielu przypadkach raczej nie sprzyja aktywnosci tak fizycznej jak i psychicznej?? Osobiscie za ta pora roku mimo iz to czas wakacji, oderwania sie od szkoly nie przepadam ;-)

No i zostala mi jeszcze jesien, ktora choc zyciodajna- to czas zbierania plonow, jednak zmienna. Nieustajaca plucha raczej pobudza, jednak nie do aktywnosci lecz raczej do melancholi.

ehh mimo wszystko chyba najbardziej odpowiada mi jesien. W sumie melancholia tez w pewien sposob pobudza nas do dzialania, jest czas zastanowic sie wreszcie nad swoim zyciem, postepowaniem

ona_mysli : :
cze 11 2003 Zycie z dnia na dzien..
Komentarze: 1

...lepiej zycie przezyc trzymajac sie scisle  planow, wlasnych wytycznych, poprzeczek stawianych sobie do realizacji w przyszlosci, czy zyc "z dnia na dzien" ??  Wg mnie zycie to przygoda, wiec czy powinno sie je planowac, czy nie lepiej przezyc je jako pasmo niespodzianek-niewazne dobrych czy zlych, byle dajacych poczucie ze nie wszystko da sie jeszcze na tym swiecie kontrolowac. hmm.. z drugiej strony jednak czy mozna zyc bez wytyczania sobie jakiegos celu?? Czy takie zycie daloby czlowiekowi poczucie samorealizacji?? Czy zycie chwila nie byloby pewnego rodzaju proba ucieczki od rzeczywistosci, w ktorej trzeba byc przewidujacym, dbac o swoja przyszlosc??

ona_mysli : :
cze 10 2003 ..chcę..
Komentarze: 0

"Myśl przez głowę przeszła, że czekają mnie głowy zawroty, intuicja podpowiada, że wpakuję się w kłopoty     (....)

Chcę cię mieć na zawsze, chcę się Tobą opiekować, chcę byś wciąż na mnie polegał chcę być Twoim przyjacielem, chcę byś kochał mnie do końca czy wymagam za wiele?..."

ona_mysli : :
cze 09 2003 ...
Komentarze: 3

..  UMIESZ LICZYC .. LICZ NA SIEBIE! tak  ktos mi dzis napisal. Ale czy czlowiek moze byc zdany tylko na siebie?, czy nie potrzebuje kogos z kim moglby sie dzielic swoimi wzlotami i upadkami? przeciez zawsze latwiej jest przezywac cos wspolnie z kims niz samemu.

ona_mysli : :